Tony Halik

Dodaj nowe zdjęcie!
Data urodzenia:
24.01.1921
Data śmierci:
23.05.1998
Długość życia:
77
Days since birth:
37731
Years since birth:
103
Dni od śmierci:
9488
Lata od śmierci:
25
Inne imiona lub nazwisko panieńskie:
Mieczysław Sędzimir Antoni Halik
Kategorie:
dziennikarz, fotograf, pisarz (skryba), podróżnik, uczestnik II wojny światowej
Narodowość:
 polska
Cmentarz:
Warszawa, Cmentarz Bródnowski

Tony Halik, właściwie Mieczysław Sędzimir Antoni Halik (ur. 24 stycznia 1921 w Toruniu, zm. 23 maja 1998 w Warszawie) – polski podróżnik, dziennikarz, pisarz, operator filmowy, fotograf, autor programów telewizyjnych o tematyce podróżniczej (z żoną Elżbietą Dzikowską).

W czasie II wojny światowej latał w Dywizjonie 201, ale w wyniku zestrzelenia znalazł się we Francji, gdzie przyłączył się do tamtejszego ruchu oporu. Za swoją działalność odznaczony został francuskim Krzyżem Wojennym. Po wojnie przez ponad trzydzieści lat pracował jako korespondent NBC.

W 1976 roku z Elżbietą Dzikowską i Edmundo Guillénem dotarli do legendarnej stolicy Inków – Vilcabamby.

Przez ponad dwadzieścia lat prowadził z żoną – Elżbietą Dzikowską programy (ponad trzysta) dla TVP: Tam gdzie pieprz rośnie, Tam gdzie rośnie wanilia, Tam, gdzie kwitną migdały, Tam, gdzie pachnie eukaliptus oraz Pieprz i wanilia. Zrealizował około czterystu filmów dokumentalnych.

Napisał trzynaście książek, wiele artykułów do gazet oraz współtworzył komputerową Encyklopedię Świata.

Lata dziecięce i młodzieńcze

Urodził się jako Mieczysław Sędzimir Halik, syn Zbigniewa i Heleny (z domu Krasuskiej) – właścicieli majątków ziemskich Tupadło, potem Żabin. Rodzice postanowili jednak, że ich pierwsze dziecko urodzi się w Toruniu – po porodzie wrócili do rodzinnego majątku. Później przeprowadzili się do Płocka.

W wieku 14 lat wbrew woli ojca popłynął jako flisak na tratwie z Płocka do granicy Wolnego Miasta Gdańska. Wyprawie przeszkodziła Straż Graniczna, która pod eskortą odstawiła go do domu. Uczył się w płockim Liceum im. Stanisława Małachowskiego, jednakże ukończył inną szkołę – Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Jagiełły w Płocku.

II wojna światowa

Po wybuchu II wojny światowej Halik przedostał się przez Zaleszczyki do Rumunii i następnie do Francji, gdzie wstąpił do Wojska Polskiego. Następnie trafił do Wielkiej Brytanii, gdzie służył w Polskich Siłach Powietrznych.

Wówczas po raz pierwszy zetknął się z kamerą, filmując samoloty (również zestrzeliwane). Sam został zestrzelony przez Niemców w okolicach kanału La Manche. Pomoc dotarła dopiero po czterech godzinach i wyłowionego z wody, przemarzniętego i nieprzytomnego zawieziono go do szpitala w Szkocji[potrzebne źródło]. W czasie rekonwalescencji wysyłał listy do przyjaciela w Londynie, w których opisywał swoje wojenne losy. Listy te były drukowane w jednym z angielskich czasopism, a Halik polubił dziennikarstwo.

Po powrocie do zdrowia Halik wrócił do lotnictwa, ale został ponownie zestrzelony nad Francją. Uratował życie lądując na spadochronie na pewnej farmie, gdzie schronienia udzieliła mu Pierrette Andrée Courtin. Halik przyłączył się potem do Ruchu Oporu.

W 1943 roku dzięki pomocy francuskich partyzantów Halik dostał się przez Hiszpanię z powrotem do Wielkiej Brytanii.

Po wojnie, w 1946 roku, wziął ślub z Pierrette Andrée Courtin, dziewczyną, która udzieliła mu schronienia we Francji. Został odznaczony francuskim Krzyżem Wojennym (Croix de Guerre). Za męstwo otrzymał też brytyjskie i polskie odznaczenia wojskowe.

Został wysłany z Anglii do Afryki, jako budowniczy mostów i pomocniczych lądowisk. W Kenii zetknął się po raz pierwszy z plemionami o kulturze odległej od europejskiej. W Afryce zdobywał pierwsze doświadczenia w filmowaniu dzikich zwierząt.

Kariera dziennikarska

Po powrocie do Wielkiej Brytanii w 1948 roku podpisał kontrakt z prywatną argentyńską transportową linią lotniczą. Wraz z żoną wyemigrował do tego kraju i w 1952 roku przyjął obywatelstwo argentyńskie (za zgodą władz polskich), aby móc swobodniej podróżować. W Argentynie nikt nie potrafił wymówić jego polskich imion – przyjął więc imię Antonio.

W Buenos Aires zorganizował i prowadził szkółkę lotniczą, potem był fotografem w ekipie obsługującej Juana Peróna, ówczesnego szefa państwa. Zafascynowany Indianami, wyjeżdżał często z żoną do amazońskiej dżungli. Na swoją pierwszą powojenną podróż nie poleciał jednak samolotem, ale zakupił żaglówkę (która otrzymała nazwę Halikówka) i z żoną popłynął rzeką Parana w poszukiwaniu indiańskich plemion.

Po tej wyprawie zaczął współpracować z czasopismem „Life”, a następnie Time and Life, Sport Magazine oraz ze stacjami telewizyjnymi. Od 1950 roku zaczął pracować dla amerykańskiej sieci telewizyjnej NBC. Wtedy po raz pierwszy nazwano go zdrobnieniem Tony – i tak już zostało.

Na następną wyprawę Halik udał się w górę rzeki Paragwaj na pokładzie żaglówki White Shadow. Przez dłuższy czas przebywali w amazońskim stanie Mato Grosso znanym jako Zielone Piekło. Halik z żoną powrócili do Mato Grosso w latach 1955–1956. Po odłączeniu się od pewnej wyprawy myśliwskiej udali się w dół rzeki Araguai, a następnie poszukiwali rzeki Rio das Mortes (Rzeki Śmierci). Natrafili wówczas na górskie pasmo Serra do Roncador, w którym Halik odkrył system tuneli i jaskiń. Jedną z nich, ze względu na ciekawą kompozycje stalaktytów nazwał Jaskinią Orła Białego. Swoje przygody z tej wyprawy opisał w dwóch książkach: 200 dias de Mato Grosso (200 dni w Mato Grosso) oraz Con cámara y rifle a través del Mato Grosso (Z kamerą i strzelbą przez Mato Grosso).

Halik potrafił rozmawiać w wielu obcych językach: hiszpańskim, angielskim, francuskim, portugalskim, włoskim, rosyjskim, niemieckim, czeskim oraz w narzeczach Indian Hinan, Guarani i Xavante. Stronił od polityki, ale za jego cykl programów politycznych o Kubie NBC zdobyło nagrodę Pulitzera.

Najsłynniejszą podróż odbył z żoną Pierrette jeepem z Ziemi Ognistej do Alaski. Rozpoczęła się ona w 1957 roku i trwała 1536 dni – przemierzyli 182 624 km (ponad czterokrotna długość równika Ziemi) i wydali ponad 80 tysięcy dolarów. Zwiedzili wówczas 21 krajów, przekroczyli 140 rzek i bagien, wybudowali 14 mostów i zmienili 8 kompletów opon. Najwyżej dotarli na 5200 m n.p.m., podróżowali w temperaturach od –50 do +60 °C. Podczas podróży używali namiotu Turin z nieprzemakalną podłogą i podwójnym dachem, który rozbijali 684 razy i spędzili w nim 1253 noce. Na zakończenie podróży (w 1962 roku), za kręgiem polarnym, wbili w ziemię dwie flagi: polską i argentyńską.

Wiele lat później Halik, ku swemu zdziwieniu, dowiedział się, iż na trasie jego podróży powstała miejscowość Puente Halik (Most Halika). Jak się okazało podczas jednej z przepraw Tony Halik zbudował most. Dla żartu wbił w ziemię tablicę informacyjną z takim napisem i ruszył w dalsza drogę. Wkrótce potem ludzie zaczęli korzystać z prowizorycznego mostu, ulepszać go, a powstała tam osada przyjęła nazwę, jaką pozostawił po sobie Tony Halik.

Podczas tej wyprawy (5 stycznia 1959) urodził się ich syn Ozana. Otrzymał imię na cześć Indianina, który uratował Halikowi życie podczas walki dwóch zwaśnionych plemion. Halik uwielbiał Indian, często wśród nich przebywał – zyskał nawet miano białego Indianina. Pokłosiem tej eskapady jest książka 180 tysięcy kilometrów przygody.

W latach 1960-1970 w Meksyku był korespondentem NBC na Amerykę Łacińską. Później został tamże prezydentem Związku Dziennikarzy Zagranicznych. W swoich wypowiedziach bronił Indian.

Wielokrotnie przyjeżdżał do Polski. Brał udział w wielu programach telewizyjnych, między innymi w programach Ryszarda Badowskiego Kawiarenka pod globusem i Klub sześciu kontynentów.

W 1974 roku poznał w Meksyku Elżbietę Dzikowską, która przeprowadziła z nim wywiad dla Kontynentów. Pierrette została w Meksyku, gdzie mieszka do dzisiaj. W 1975 roku przeniósł się na stałe do Polski i otrzymał Kartę Stałego Pobytu. Spędzili razem 24 lata, podróżując po świecie, który otwierali dla Polski dzięki bardzo popularnym cyklicznym programom telewizyjnym Tam, gdzie pieprz rośnie, Tam, gdzie rośnie wanilia i Pieprz i wanilia. Nadal pracował dla NBC, nadając korespondencje z okresu powstawania Solidarności, strajków, stanu wojennego itp.

W 1976 roku razem z Elżbietą Dzikowską byli pierwszymi Polakami (w towarzystwie prof. Guillenema), którzy dotarli do Vilcabamby. Wcześniej inne wyprawy dotarły do tego miejsca, ale ekspedycja Guillena, Halika i Dzikowskiej była pierwszą, która dostarczyła dowody potwierdzające, że to właśnie miejsce jest legendarną stolicą Inków.

Ze swoich wypraw przywozili myśliwskie trofea, plemienne ozdoby, broń, amulety, ceramikę i egzotyczne kapelusze, które gromadzili w swoim warszawskim domu. Pamiątki wybierane były z myślą o widzach – Tony przywoził tylko to, co nadawało się do pokazania w Pieprzu i Wanilii. Program ten nadawany był nie ze studia telewizyjnego, ale z prowizorycznego atelier zainstalowanego w ich domowej piwnicy w Międzylesiu pod Warszawą.

W 1985 roku otrzymał medal Za zasługi dla miasta Torunia m.in. za film popularyzujący w Stanach Zjednoczonych gród Kopernika.

Był zapalonym żeglarzem – w latach 1987-1988 opłynął świat na pokładzie żaglowca Dar Młodzieży. Od 1978 roku latał również na bojerach. Najpierw w Chałupach, a obecnie w Pucku odbywają się coroczne regaty imienia Tony Halika, organizowane przez małżeństwo Leopolda i Bogusławę Naskrętów. Sternik Jerry (który wystąpił na łodzi kaszubskiej w filmie Stara baśń. Kiedy słońce było bogiem Jerzego Hoffmana) pierwsze „halikowe” regaty umilił szantą:

Czytywał Dänikena i interesował się tematyką UFO. Marzył, aby być pierwszym dziennikarzem w kosmosie. Latał balonem z Bertie Forbesem, chętnie spotykał się z czarownikami, znachorami i szamanami. Rozmawiał z Henry Kissingerem, Fidelem Castro i Lechem Wałęsą, a w 1972 roku towarzyszył prezydentowi Richardowi Nixonowi podczas pobytu w Polsce.

Pisał książki i reportaże dla miesięcznika „Kontynenty”, udzielał wywiadów, spotykał się z czytelnikami – najchętniej z młodzieżą. Jest patronem czternastu szkół w Polsce. Dla społecznego liceum w Ostrołęce ufundował wakacyjne stypendium w Oksfordzie dla najlepszego absolwenta.

W Mojej wielkiej przygodzie wyznał:

Odkryłem wówczas, że nie jestem sam, ponieważ poprzez moje relacje otwierają się nowe drogi, które z ciekawością przemierzają tysiące czytelników, telewidzów i radiosłuchaczy na świecie. Wszyscy oni znajdowali się blisko mnie w najtrudniejszych i najbardziej niebezpiecznych chwilach życia. Myśląc o nich zdobywałem się na odwagę, by niemożliwe uczynić możliwym.

Praktycznie całe swoje życie podporządkował widzom – nawet te setki przedmiotów, przywiezionych z odległych zakątków świata.

Fałszywe wiadomości o śmierci i niebezpieczeństwa

Podczas jego wypraw, trzykrotnie pojawiły się fałszywe wiadomości o śmierci Tony Halika. Po raz pierwszy stało się to podczas pobytu w Boliwii, w Tipuani. Jeden z poszukiwaczy złota oświadczył w La Paz, że widział jak wraz z żoną Halik tonął w rzece Coroico. Po artykule na temat swojej śmierci Halik musiał szybko wysyłać listy do przyjaciół, informując ich, że pozostali przy życiu.

Historia powtórzyła się, gdy opóźniał się powrót Halików od Indian Jibarów. Pojawiła się wówczas pogłoska, że spreparowano już ich głowy, które ozdobią muzeum etnograficzne.

Po raz kolejny wiadomość o swojej śmierci usłyszeli z radia, podczas odpoczynku na fermie przyjaciół w Cali – ich samochód był podziurawiony od kul i wymagał gruntownego remontu. Dziennikarz poinformował, że Halikowie zginęli pomiędzy Pasto a Popayán na drodze nawiedzanej przez uzbrojone grupy, napadające i rabujące podróżnych. Rzekomo szczątki ich wozu widziano u stóp skał, a ciał nie udało się zidentyfikować.

Tony Halik otarł się o śmierć wiele razy podczas: wojny, rejsów na morzu, polowań na dzikie zwierzęta, napadów rabusiów i wrogich Indian, w zatrutych strzałach i jadzie węży. Był zmuszony wyskoczyć na spadochronie z płonącego samolotu. Na wysokości 1370 metrów podczas filmowania gór Hondurasu ich śmigłowiec uległ awarii. Halik nie utracił zimnej krwi, tylko kontynuował filmowanie, wnioskując, że przynajmniej nagrany film może się uratować. Pilot był jednak w stanie uniknąć rozbicia – Halik zawisnął na pasach, łamiąc sobie obojczyk. Innym razem do spokojnie bawiącego się syna skradał się jaguar. Halik, nie tracąc opanowania, zastrzelił go jednym strzałem.

Ciekawostka – „wynalazek” Tony’ego Halika

Podczas długich podróży samochodowych sprawą kłopotliwą było pranie ubrań. Halik wymyślił i skonstruował bardzo prostą, ale jednocześnie bardzo praktyczną pralkę. Wykonana była z wojskowej puszki po konserwach, zawieszonej na zewnątrz samochodu. Pranie odbywało się poprzez dodanie wody i mydła – wyboje i dziury na drodze powodowały wstrząsy, więc pranie było tym czystsze im gorsza droga. Ubrania schły na słońcu i wietrze, na sznurku przymocowanym do boku samochodu.

Sposób ten opisał John Steinbeck w swojej powieści "Podróże z Charleyem: W poszukiwaniu Ameryki" (1962)

Śmierć i po śmierci

Zmarł po długiej chorobie. 28 maja 1998 został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim w grobie rodzinnym obok Jadwigi Zbańskiej, primo voto Górskiej, matki Elżbiety Dzikowskiej. W 2002 roku wykonano pomnik z granitu, na którym widnieje krzyż z zawieszonym na nim plecakiem – autorem jest polski rzeźbiarz profesor Gustaw Zemła.

W 2003 roku w Toruniu powstało Muzeum Podróżników im. Tony Halika – większość eksponatów, pochodzących z ich wspólnych wypraw, podarowała Elżbieta Dzikowska, która stale je uzupełnia. W Chałupach i Pucku odbywają się doroczne regaty łodzi kaszubskich jego imienia. Od 2010 roku w Obornikach Śląskich odbywa się Festiwal Kultur Świata im. Tony'ego Halika którego celem jest przybliżanie widzom interesujących obrazów codziennego i niecodziennego życia mieszkańców różnych zakątków świata.

Tony Halik był osobą niezwykle popularną i obecnie jego nazwisko przeniknęło również do kultury graffiti pod postacią krótkiego napisu Byłem tu. Tony Halik.

Nagrody

  • Nagroda Pulitzera dla NBC za cykl programów o Kubie
  • 1985 – „Złoty ekran” (z Elżbietą Dzikowską)
  • 1985 – Zasłużony dla miasta Torunia
  • 1986 – Wiktor (z Elżbietą Dzikowską)
  • 1993 – wyróżnienie od Telewizji Polskiej za cykl Pieprz i wanilia

Twórczość (wydania polskie)

  • 180 000 km przygody (wybór z: Con cámara y rifle a través del Mato Grosso, 180 000 kilometros de aventuras; tłum. z hiszpańskiego Zofia Wasitowa; Państwowe Wydawnictwo „Iskry”, 1975, seria: „Naokoło świata”; Wydawnictwo Diecezji Pelplińskiej Bernardinum 2006, ISBN 83-7380-371-8)
  • Z kamerą i strzelbą przez Mato Grosso (tłum. z hiszpańskiego Teresa Marzyńska; Glob 1986, ISBN 83-7007-025-6; 1987, ISBN 83-7007-120-1)
  • Moja wielka przygoda (tłum. z hiszpańskiego Teresa Marzyńska; Glob 1988, ISBN 83-7007-153-8; wznowienie pt. Jeep. Moja wielka przygoda: Pelplin, 2006, później Wydawnictwo Bernardinum 2008, ISBN 978-83-7380-463-0)
  • Urodzony dla przygody (tłum. z hiszpańskiego Teresa Marzyńska i Marzena Mentrak; Glob 1990, ISBN 83-7007-234-8; Wydawnictwo DSP [Domu Słowa Polskiego] 1991, ISBN 83-7007-234-8)
  • Wielkie przygody małej Patrycji (Wydawnictwo Polus 1991, ISBN 83-900071-2-6)

Organizacje

  • Polski Oddział The Explorers Club (jako wiceprezes)
  • Toruński Oddział Towarzystwa Polska – Ameryka Łacińska (jako honorowy członek)
  • Gdański Klub Nurków Rekin
  • Yacht Klub Polski

 

Źródło informacji: wikipedia.org

Brak miejsc

    loading...

        Nie występują żadne powiązania

        Nie określono wydarzenia

        Dodaj słowa kluczowe