Katastrofa lotu Ethiopian Airlines 961
- Osoby:
- 0
- Wydarzenia:
- 161Lista wydarzeń
- Groby:
- 0
- Miejsca:
- 0
- Cmentarze:
- 0
- Data wydarzenia:
- 23.11.1996
Katastrofa lotu Ethiopian Airlines 961 – wydarzyła się 23 listopada 1996 u wybrzeży Komorów. Boeing 767-260ER (ET-AIZ) lecący na trasie Bombaj-Addis Abeba-Nairobi-Brazzaville-Lagos-Abidżan, został uprowadzony przez trzech etiopskich terrorystów, którzy zażądali lotu do Australii. Samolot z braku paliwa awaryjnie wodował. Zginęło 125 osób, 50 osób ocalało.
Samolot
Maszyna obsługująca lot nr 961 to Boeing 767-260ER (nr rej. ET-AIZ), który został dostarczony liniom Ethiopian Airlines, 17 września 1989. Samolot był wyposażony w dwa silniki Pratt & Whitney JT9D-7R4E.
Lot
Samolot wylądował w Addis Abeba, po locie z Bombaju. Na pokładzie było 163 pasażerów i 12 członków załogi. Kapitanem samolotu był Leul Abate, a drugim pilotem Yonas Mekuria. Po zatankowaniu, przygotowaniu samolotu i wpuszczeniu pasażerów, samolot wystartował na trzeci etap lotu, do Nairobi.
Porwanie
Po wzniesieniu się na wyznaczony pułap, trzech mężczyzn wstało z foteli i pobiegło do kabiny pilotów. Wbiegli do kabiny i zażądali lotu do Australii. Zagrozili detonacją bomby w razie niespełnienia ich żądania. Kapitan Abate próbował im powiedzieć, że nie dotrą do Australii, ale po kilku minutach skierowali się nad otwarty ocean. Porywacze zostali zidentyfikowani jako Alemayehu Bekeli Belayneh, Mathias Solomon Belay oraz Sultan Ali Hussein. Nie zostali powiązani z żadną organizacją terrorystyczną. W czasie porwania ogłosili przez interkom, że występują przeciw rządowi etiopskiemu i celem lotu ma być Australia, gdzie zamierzają poprosić o azyl. Poinformowali również, że jest ich na pokładzie jedenastu. W rzeczywistości okazało się, że było ich tylko troje, a rzekoma bomba to butelka alkoholu. Zachowanie porywaczy było niecodzienne. Przez cały lot dwóch z nich przebywało w kokpicie, podczas gdy trzeci z nich pozostawał przy drzwiach do kabiny pilotów. W ogóle nie interesowali się pasażerami ani ich narodowością czy dokumentami. Byli przekonani, że ten typ samolotu może pokonać trasę do Australii bowiem wyczytali w prospekcie linii lotniczych, że jest możliwy nawet 11-godzinny lot. Tłumaczenia kapitana, że tankuje się tylko ilość paliwa niezbędną do pokonania danego odcinka nie przekonały porywaczy.
Kapitan próbował zwieść porywaczy lecąc wzdłuż wschodniego wybrzeża Afryki ale porywacze zorientowali się i nakazali zmienić kurs. Samolot leciał nad Oceanem Indyjskim, kiedy kapitan kolejny raz spróbował przechytrzyć porywaczy udając się w kierunku Komorów mając nadzieję, że uda mu się później ich przekonać o lądowaniu na tamtejszym lotnisku. W tym czasie nie działały już oba silniki i samolot zamienił się w olbrzymi szybowiec.
Wodowanie
Samolot krążył nad archipelagiem Komorów. Pilot ostatecznie chciał wylądować na wodzie w pobliżu kurortu Galawa. Jednak porywacze zdając sobie sprawę, że ich plan całkowicie zawiódł, spróbowali w ostateczności zamienić lot w misję samobójczą przejmując stery. Walka w kokpicie miała tragiczne konsekwencje, gdyż pilotowi nie udało się ustawić samolotu płasko i przy zetknięciu z wodą samolot lekko skręcił w lewo uderzając najpierw końcówką lewego skrzydła, a następnie zawadzając potężnym silnikiem podwieszonym do skrzydła o wodę. Wszystko to działo się przy szybkości ponad 320 km/h i skutkiem tego było przełamanie się kadłuba na trzy części. Wiele ofiar zginęło od samego uderzenia o wodę, jednak wiele osób utonęło. Powodem był fakt, że wielu pasażerów, wbrew zaleceniom załogi, wypełniało powietrzem kamizelki jeszcze na pokładzie. To spowodowało, że gdy samolot znalazł się w wodzie, kamizelki wyniosły ich pod sufit i nie mogli się wydostać ze śmiertelnej pułapki. W sumie zginęło 125 osób, w tym wszyscy porywacze. Wśród ocalonych znaleźli się obaj piloci. Ciekawostką jest fakt, że kapitan Leul Abate już dwukrotnie wcześniej uczestniczył w podobnych wydarzeniach. Oba porwania skończyły się bez ofiar.
Na pokładzie feralnego lotu przebywało 175 pasażerów z 25 krajów, w tym kilkoro powszechnie znanych. Jedną z ofiar był znany kenijski korespondent telewizyjny - Mohamed Amin, który rozpowszechnił w świecie zdjęcia głodu w Etiopii. Ambasador Węgier w Kenii Antal Annus oraz pracownik MZS Francji również zginęli w tej katastrofie. Przeżył natomiast ówczesny amerykański konsul generalny w Bombaju Frankiln Huddle oraz jego żona.
Tuż po wypadku, z brzegu na pomoc wyruszyło kilka łodzi, gdyż katastrofa wydarzyła się zaledwie ok. 450m od plaży. Jedna z turystek francuskich, sądząc, że jest to część pokazów lotniczych, utrwaliła całą katastrofę na taśmie filmowej. Pomocy ofiarom udzielała, przebywająca na wyspie, grupa francuskich lekarzy.
Powiązane wydarzenia
Mapa
Źródła: wikipedia.org
Brak miejsc przypisany
Żadne osoby przypisane